Odkąd 3 lata temu obejrzałam całą serię "Millenium" reżysera Nielsa Ardena Opleva, na podstawie powieści Stiega Larssona, zakochałam się w kinie skandynawskim. Jest to mroźne, mroczne, zawiłe i dające dużo do myślenia kino z północy Europy. Jak dotąd wszystkie horrory/thrillery prezentowały pewien poziom i miło się je oglądało. Polecam szczególnie tym, którzy lubią ten gatunek filmu.
W związku z powyższym proponuję kolejny, jak dla mnie rewelacyjny: "Łowca II", niestety "Łowcy I" nie oglądałam i jest go ciężko zlokalizować w sieci.
Akcja filmu dzieje się w okolicach Sztokholmu, Erik Bäckström (Rolf Lassgard) jest policjantem. Piętnaście lat temu wpadł na trop nielegalnych polowań, w których jak się okazało uczestniczył także jego brat Leif. Prywatne śledztwo Erika doprowadziło do tragicznych zdarzeń, w wyniku których Leif popełnił samobójstwo, zostawiając syna i jego matkę.
Wydelegowany ze stolicy, do rodzinnej miejscowości stróż prawa wraca, aby wyjaśnić sprawę tajemniczego i brutalnego morderstwa. Wydaje się, że w incydent zaangażowani są miejscowi policjanci oraz myśliwi, jak również krewni Bäckströma. Wkrótce dochodzi też do konfliktu między Erikiem a lokalnym funkcjonariuszem Torstenem (Peter Stormare - znany z "Prison break"), który jest ojczymem osieroconego bratanka Bäckströma. Torsten sprzeciwia się udziałowi przybysza w dochodzeniu, zwłaszcza, że aresztował już domniemanego sprawcę i szybko chce zakończyć sprawę. Mimo to Erik podejmuje się wyjaśnienia dziwnych zbiegów okoliczności, które prowadzą do szokującej prawdy.
Całość trzyma w napięciu, zawiły wątek, który układa się w całość. Polecam!