poniedziałek, 22 października 2012

Jak urodzić i nie zwariować...

What to Expect When You're Expecting, bo tak brzmi jego oryginalny tytuł jest świetną komedią nie tylko dla kobiet, ale i jak się okazuje, rówież dla mężczyzn. Już wcześniej pisałam, że nie widzę sensu w polskich tłumaczeniach, tym razem jednak wybaczam, bo oddaje on filmową rzeczywistość bardziej niż oryginalny tytuł.

W niecałe dwie godziny poznajemy pięć par i ich problemy oraz radości związane z ciążą, bądź chęcią jej posiadania. Mamy ciążę z przypadku, ciążę o która starać można się latami, oraz problem pogodzenia kariery z macierzyństwem, a także wątek adopcji. Jest to jednak tak przedstawione, że nawet dramaty bohaterów przebiegają w tak przyjaznym i uspokajającym środowisku, że widz szybko o tym zapomina i znowu robi się miło, śmiesznie i przyjemnie.

Muszę przyznać, że oboje z mężem uśmialiśmy się do łez i nie dlatego, że zapewnia ją świetna obsada, bo czasami i ona zawodzi. Ta komedia śmieszy, bo zapewnili nam to scenarzyści od początku do końca. Pomysł zapożyczony z poradników "droga do rodzicielstwa" jak najbardziej się opłacił. Przyznaję, że powstał lekki, łatwy i przyjemny obraz, dlatego nie znajdziecie w nim niekochanych dzieci, niedojrzałych matek, zmęczonych położnych, nieprzyjemnych lekarzy, obskórnych szpitali itd. Moim zdaniem właśnie taka powinna być komedia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz