poniedziałek, 4 stycznia 2016

"Trash" - czyli "Śmieć" w brazylijskim wykonaniu

Film ujął mnie całym sobą: historią, grą aktorską, scenerią, fabułą, reżyserią, postaciami, które w nim zagrały. Chyba dawno nie oglądałam nie amerykańskiego filmu, tak ciekawie opowiedzianego.
Na tle brazylijskiej obsady możemy zobaczyć dwie międzynarodowe sławy: Rooney Mara, znana z "Millenium" w wersji amerykańskiej i wszystkim dobrze znanego Martin'a Sheen'a.
Cała historia jest oczywiście trochę przekoloryzowana, troszkę jak byśmy oglądali baśń. Bezgraniczna bieda mieszkańców slamsów, bezkarna i skorumpowana policja, mini rewolucja socjalistyczna, którą wywołują bezwiednie trzej mali bohaterowie.
Urzekająca w tym filmie jest przede wszystkim, opowieść o nadziei i bohaterstwie, w której ból i cierpienie jednostki nie jest bezsensowne, bo prowadzi do lepszej przyszłości i lepszego świata.
Wszystko za sprawą znalezionego na wysypisku portfela, którego znajduje czternastoletni Raphael, wykonując swoją codzienną pracę, grzebanie w stercie śmieci na ogromnym wysypisku. Postanawia go zachować, mimo opróżnionej zawartości. W portfelu znajdują się jeszcze zdjęcia pewnej małej dziewczynki, może to powoduje, że znalazca postanawia go zatrzymać. Niedługo okazuje się, że zgubę poszukują bardzo ważni ludzi, a przede wszystkim jeden z nich, który ma "w kieszeni" całą policję, która przekupstwem, groźbą lub torturami zmusi wszystkich do pracy na rzecz znalezienia portfela.
Raphael ma silnie rozwinięte poczucie sprawiedliwości, jest w tym chłopcu tyle męstwa i dumy, której nie powstydziłby się z posiadania nie jeden mężczyzna. Im bardziej jest naciskany i nękany przez stróżów prawa, tym bardziej uparcie on i jego koledzy dążą do rozwiązania zagadki, która może zniszczyć ludzi wyzyskujących zarówno biedaków, jak i niewydolny system prawa.
Postacią, której nie można pominąć jest Selton Mello, brazylijski odtwórca roli, skorumpowanego gliny, który ściga chłopców. Nonszalancja z jaką podchodzi do przemocy, może zmrozić krew w żyłach niejednemu. Aktor ten samą postawą ciała i mimiką twarzy pokazuje bezgraniczny pragmatyzm i cynizm jego postaci. Jest to osoba zdająca sobie sprawę z tego, że postępuje źle, ale jednocześnie wie, że jest to jedyny sposób na przeżycie w tym skorumpowanym świecie, by nie zostać zjedzonym żywcem przez innych, silniejszych obywateli tego urzekającego świata.
Całą historię niosą na swoich barkach ci trzej młodzi odtwórcy głównych ról. Ich pasja i żywiołowość jest tak naturalna, że potrafią zarazić widzów. Są buforem, który skutecznie neutralizuje scenariuszowe bomby, które w tym filmie wybuchają często.
Zdecydowanie polecam!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz