poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Hannibal - nowy serial...

Poszukuje nowych, ciekawych seriali. Po IV serii "White Collar", który wciągnęłam jak narkotyk, ciężko natrafić na coś naprawdę ekscytującego. Nowy sezon dopiero w październiku tego roku. Do tego czasu na szczęście pojawi się "Dexter", sezon VIII ma rozpocząć się 30 czerwca. Muszę jednak przyznać, że na chwilę obecną na miano naprawdę dobrego zasługuje nowy serial "Hannibal", który przedstawia początki zabójczej "pasji" psychopaty znanego całemu światu z kart książek Thomasa Harrisa i ich kinowych ekranizacji. Pierwszy i drugi odcinek mnie zachwycił, może dlatego, że sam sposób postrzegania przestępstwa przez głównego bohatera, który wraz z FBI tropi seryjnych morderców (mój ulubiony motyw, jeśli chodzi o seriale kryminalne) jest bardzo kontrowersyjny. Niezwykłe w tym wszystkim jest to, że Will Graham (Hugh Dancy) posiada ogromny dar, tak ogromny, że sam nie potrafi nad nim zapanować, dzięki swojemu tokowi myślenia wczuwa się w rolę każdego przestępcy, nawet psychopaty, co wpływa na jego złe samopoczucie, koszmary, bóle głowy. Ma niezwykłą zdolność widzenia oczami sprawcy, są to dla niego tak mocne odczucia, że sam potrzebuje pomocy specjalisty, psychiatry najlepszego w kraju dr Lectera (Mads Mikkelsen), choć sam również nim jest. Will trafia na zabójcę, którego umysł jest skomplikowany nawet dla niego. Nie wie jednak, że jego obecny partner, sławetny dr Lecter jest jego wybawieniem a zarazem celem nie do osiągnięcia. Sposób w jaki przedstawia się ten obraz jest strasznie dziwny, inny w swej dziwności momentami przerażający, ekscentryczny, unikatowy, chyba dlatego, tak bardzo przypadł mi do gustu. Scenarzystą serialu jest Bryan Fuller, który jest twórcą również serialu: "Herosi", którego sezon pierwszy uważam za jeden z najlepszych, jeśli chodzi o seriale science fiction. Następny odcinek "Hannibala" już w środę na programie AXN, godzina 22.00.

2 komentarze:

  1. Serial faktycznie świetny, tu muszę się zgodzić. Czuję też, że White Collar też może przypaść mi do gustu.
    Ja natomiast polecam Wyspę Harper'a. Ma tylko jeden sezon i jedynie trzynaście odcinków, ale wciąga i utrzymuje w napięciu, aż do samego końca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za podpowiedź, już się ściąga. Mam nadzieję, że mi również się spodoba.

    OdpowiedzUsuń