czwartek, 31 stycznia 2013

Silver Linings Playbook...


Numer 4 z listy
"Silver Linings Playbook", czyli Poradnik Pozytywnego Myślenia. Wszędzie czytam, że film należy do gatunku komedia. Jak dla mnie, nią nie jest. Wszyscy w tym filmie mają problemy, począwszy od rodziców (Robert De Niro) głównego bohatera, po znajomych, a skończywszy na Pacie - głównym bohaterze, więc jak można nazwać to komedią? To film o problemach dorosłego życia, dodajmy amerykańskiego życia, bo nikt nie ma takich problemów jak Amerykanie, oni mają niezwykłe problemy, reszta świata ma inne, zwykłe.
Pat - w tej roli występuje Bradley Cooper, którego kariera aktorska nabrała dużego rozpędu po zagraniu w "Kac Vegas". W "Silver Linings Playbook" w gigantyczne kłopoty natury emocjonalnej wpędziła go nieszczęśliwa, niespełniona miłość do żony. Po tym jak przyłapał ją na zdradzie, oraz starcie z kochankiem ujawniło jego długo nieuzewnętrznioną chorobę, z czym trafił do szpitala psychiatrycznego. W tym właśnie żałosnym dla niego momencie poznaje innego wyrzutka z podobnymi problemami, którzy jak mówi tytuł starają się pozytywnie myśleć.
To co mi się podobało w tym filmie, to pokazanie bardzo skrajnych emocji od obsesji i chęci powrotu do rzeczywistości, po depresję wywołaną niespodziewaną utratą ukochanej osoby. No i jak dla mnie oczywiste zakończenie, gdzie łaskawy los krzyżuje ścieżki dwóch totalnie odjechanych ludzi, po to by mogli pomóc sobie wzajemnie. Tadam i żyli długo i szczęśliwie.
Jenak w Walentynki na ten film nie wybrałabym się do kina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz